Subminimal - Sinian | muzyka islandzka

Grudzień 2014 zdecydowanie należy do Möller Records. Na nieco ponad 2 tygodnie przed końcem roku wytwórnia wypuściła Sinian, debiutancki album artysty, kryjącego się pod pseudonimem Subminimal. To bardzo dobrze wyprodukowany album, łączący ambientowe przestrzenie z drum’n bass. Wysokiej jakości elektronika – specjalność Möller Records.

English version

Za projektem Subminimal stoi Tjörvi Óskarsson, którego przygoda z muzyką trwa już całkiem długo. Zaczynał tworząc muzykę z wykorzystaniem trackerów, na początku lat 90 wydał nawet kilka takich utworów w internetowej wytwórni Theralite. Szybko jednak zaczął używać nie tylko programów, ale też instrumentów hardware’owych. Swoją pierwszą EPkę „When and How” wydał w 2011 roku w berlińskiej wytwórni Hidden Hawaii. Na początku 2012 zrobił remiks utworu „Touch Feel” legendy muzyki drum and bass – Justice & Metro. W tym samym roku wydał też w Möller Records swoją EPkę „Microfluidics”. Ci, którzy nie zagłębiali się tak mocno w nurt elektroniki z pewnością pamiętają remiks utworu „Stofnar Falla” grupy Samaris, którego autorem jest właśnie Subminimal. Wśród artystów, którzy wywarli na niego największy wpływ wymienia takich jak Photek, Source Direct, J-majik, klute, matrix. Zapytany o swoje korzenie odpowiada, że odnajduje w muzyce jungle i drum´n bass z lat 90.

Subminimal napisał, wyprodukował i nagrał swój cały, dodajmy – debiutancki album. Droga do fonograficznego debiutu jak to często bywa okazała się długa i skomplikowana. Sinian początkowo miało być EPką, a jej wydanie było już nawet zaplanowane na styczeń tego roku. Materiał nie był jednak do końca gotowy i artysta potrzebował więcej czasu na jego dopracowanie. Dzięki temu opóźnieniu Subminimal zyskał czas na poszerzenie wydawnictwa, które rozrosło się do rozmiarów pełnej płyty. W czerwcu całość była już gotowa, ale nastąpiło kolejne opóźnienie, tym razem spowodowane przeprowadzką Tjörviego do Hiszpanii na studia z zakresu animacji i efektów wizualnych.

W konsekwencji praca nad albumem trwała 2-3 lata. Najnowsze z utworów powstały wiosną tego roku, najstarszy (Carbon) 3 lata temu. Sinian jest więc swoistym zbiorem utworów artysty, które powstały na przestrzeni 2011-2014. Wybór nie był jednak łatwy, wiele świetnych kawałków nie weszło na płytę, choćby Lifir á því sem hann segir, w którym pojawia się islandzki raper BlazRoca.

Całość materiału Subminimal nagrywał w swoim domowym studiu w Reykjaviku wykorzystując syntezator Waldorf Microwave XT (wszystkie kawałki z wyjątkiem Carbon). Na płycie znajduje się 10 utworów. Tjörvi zdradza, że ich tytuły są bądź to nazwami roboczymi, skojarzeniami lub po prostu oddają charakter konkretnego kawałka. Wyjątkiem jest utwór Subient III, jedyny w pełni ambientowy fragment na całym albumie. Wszystkie ambientowe produkcje Subminimal noszą nazwę Subient, od połączenia słów SUBminimal i ambIENT.

Sinian brzmi świetnie, czysto i soczyście. To wielka zaleta tego albumu, pełnego niskich basów i olbrzymich dźwiękowych przestrzeni. Subminimal wydaje się być mistrzem delikatnego wprowadzania nowych patternów. Każda ścieżka jest klarowna, wyraźna i niezbędna, a kolejne sekwencje nie wprowadzają zamieszania, ale subtelnie wzbogacają utwór. Artysta sięga także po sample. Poza syntetycznymi barwami (soft lub hardware’owymi) pojawiają się głosy i wokalizy, nadające kawałkom temat i charakter – posłuchajcie tylko tytułowego Sinian! Wszystko odbywa się jednak z niezwykłym smakiem i umiarem, subtelnie i minimalnie (Subminimal?).

Płytę zamyka remiks jednego z utworów, chodzi o Enum. Autorem tej wersji jest Muted, mieszkający na wschodzie Islandii producent, specjalizujący się w muzyce drum’n bass i downtempo. Jak mówi Tjörvi, Muted wniósł do tego kawałka coś niesamowitego, dlatego jego wersja musiała pojawić się na albumie.

Płycie towarzyszy też wyjątkowa oprawa graficzna. Musiałem więc zapytać artystę o autora okładki. Nie zdziwiłem się jednak, gdy odpowiedział, że zdjęcie zrobił sam. Powstało w Höfn í Hornafirði, małym miasteczku na wschodzie Islandii, skąd pochodzi jego żona. Przez blisko rok mieszkali w tym miejscu i tam też powstała jego pierwsza EPka. Zaręczam, że zdjęcie Tjörviego idealnie oddaje charakter płyty. Pobudza też wyobraźnię, która bezwiednie tworzy obrazy mglistych, bezkresnych, niczym nie zmąconych przestrzeni.

Subminimal – Sinian