O tej pani, jej solowych dokonaniach oraz zesple Andvari, pisałem już czas jakiś temu (tutaj). Myrra Rós jest fajną dziewczyną, ma fajne życie, fajnie gra na gitarze, fajne pisze piosenki i jeszcze fajniej je śpiewa. Mieszkając w Reykjavíku trudno jej nie spotkać grającej koncert, spacerującej po mieście czy włóczącej się ze znajomymi. Niezwykle ciepła osoba, z którą dość szybko nawiązałem dobry kontakt. Znam jej piosenki na pamięć, niecierpliwie czekam na album, który ciągle się rodzi i ukaże się już niebawem.
Czas jakiś temu zrodził się w mojej głowie pomysł współpracy z islandzkimi artystami i namawiania ich na krótke akustyczne spotkania – specjalnie dla czytelników naszej strony. Pomysł szybko zaczął przeradzać się w działania – problemem okazał się tylko brak sprzętu, o którym nie pomyślałem przed przyjazdem. Jedynym narzędziem w miarę skutecznym okazał się IPhone. Tak więc powstały IPhone Acoustic Sessions, których pierwszą bohaterką jest nie kto inny, tylko właśnie Myrra Rós. Na balkonie jej mieszkania, późnym wieczorem, powstał ten oto klip:
Mam nadzieję, że IPhone Acoustic Sessions nabiorą tempa i uda mi się namówić wszystkich artystów, których mam w planie. Przy małej pomocy Myrry Rós.
Więcej o artystce znajdziecie tutaj:
myspace
facebook
soundcloud