Islandia ma kilka wyjątkowych festiwali, ale jeden jest na prawdę szczególny. Músíktilraunir stworzono z myślą o debiutantach i młodych muzykach. Żeby w nim wystąpić, trzeba mieć od 13 do 25 lat. To prawdziwa wylęgarnia islandzkich talentów.
O samym festiwalu, jego początkach i zasadach pisaliśmy już na naszej stronie. Tutaj znajdziecie informację z ubiegłorocznej edycji Músíktilraunir, a tutaj wywiad z Samaris – zwycięzcami z ubiegłego roku. Lista nagrodzonych w ciągu kilkudziesięciu lat jest długa, a widnieją na niej nazwy kapel, które zna już cały świat.
Tak jak w ubiegłym roku, postanowiłem przesłuchać konkursowe demówki w poszukiwaniu perełek. Lista zespołów zakwalifikowanych do konkursu i harmonogram występów wygląda tak:
Piątek, 23 marca:
Glundroði
Daedra
Darkened
BenJee
Þoka
Á milli svefns og vöku
Nuke Dukem
Go Out
Icarus
Alocola
Free From Shadows
Kristín Hrönn
W pierwszym z konkursowych dni na pewno na uwagę zasługuje metalowy Darkened, rockowy BenJee, akustyczne – niemal domowe nagrania Þoka, Á milli svefns og vöku, przyjemne gitarowe granie Free From Shadows, ciekawie brzmi też Kristín Hrönn. Choć żadna z piątkowych kapel nie powala, to najbardziej przypadła mi do gustu chilloutowa Alocola. To będzie mój faworyt w tej grupie.
Sobota, 24 marca:
Hindurvættir
Blind Bargain
Í fimmta veldi
Functional Foundation
Klysja
Mont
The Crystalline Enigma
B.J and the Army
Postularnir
Funk that Shit!
EPOCH
Dorian Gray
Sobotni zestaw okazuje się o wiele uboższy w ciekawe brzmienia. Jeśli musiałbym kogoś wyróżnić, to w ostateczności wybieram Functional Foundation, Mont, B.J and the Army oraz Dorian Gray. Na tym tle zdecydowanie wyróżnia się tylko jeden zespół – elektroniczne brzmienia EPOCH są smakowite i brzmią świetnie. Stawiam na nich.
Niedziela, 25 marca:
Ásjón
Aeterna
The young and Carefree
Dj Nietzsche
Treisí
End of Days
Atary
In the Company of Men
Snjólugt
RetRoBot
Justin Case
Audio Team
Wśród dwunastki, która zaprezentuje się w niedzielę uwagę przykuwa Ásjón i Aeterna (przyjemny grawling i solidne gitarowe łojenie). Swoim brzmieniem zdecydowanie przewyższają pozostałych The young and Carefree, Snjólugt pachnący Coldplayem, elektroniczno-gitarowy Dj Nietzsche, melodyjny punkrock Treisí i songwriterski Atary. Trudno też nie zauważyć Audio Team i RetRoBot… Większych szans na wygraną raczej nie ma In the Company of Men, choć trzeba przyznać, że to kawał dobrego hardcore’a i na pewno zasługują na wyróżnienie. Trudno wskazać faworyta w tej grupie, bo jest naprawdę mocna. Po zastanowieniu oddałbym swój głos na Snjólugt i Dj Nietzsche. W każdym razie niedziela z pewnością będzie bardzo ciekawa.
Poniedziałek, 26 marca:
Volatile
Cleetus the Fetus
Free Fall
F.I.G
Útrás
A day in december
Cosmos
White Signal
Bakkus
Alli
No Class
Aragrúi
Ostatni dzień kwalifikacji konkursowych raczej bez rewelacji. Z całego zestawu ciekawe wydają mi się jedynie Aragrúi (z bardzo dobrym kobiecym wokalem), Free Fall i elektroniczny Volatile. Reszta nie porusza.
Oczywiście każdego dnia, poza zespołami konkursowymi wystąpią też gwiazdy – Sóley, Þórir Georg, Sing Fang i Svavar Knútur. A tegoroczny finał odbędzie się 31 marca w Austurbæ. Wśród fundatorów nagród w 2012 roku są m.in.: Icelandair, sklepy muzyczne Tónastöðin, 12 tónum, Hljóðfærahúsið, Smekkleysa, Sundlauginni, a także Island Studio, Studio Ljónshjarta i Gogoyoko.
Oficjalna strona festiwalu – tutaj.
Tutaj posłuchacie wszystkich demówek nadesłanych na konkurs:
No i tajemnica islandzkiej muzycznej płodności rozwiązana – mają „wylęgarnię”, a my nie :)