Halfway Festival/W Połowie Drogi – Wspomnienia poprzednich edycji

W 2013 roku byłam tam po raz pierwszy. Od pierwszego widzianego tam zespołu (młodego, lokalnego Wilhelm Jerusalem) zachwyciłam się bliskością i intymnością spotkań z artystami. Nie wiedziałam, że scena filharmonii jest położona tak blisko widowni. Byłam zdumiona tą odległością i całym miejscem – budynkiem Opery i Filharmonii Podlaskiej i otaczającym je zielonym pagórkiem. Do dziś pamiętam z tej edycji płaczącą na scenie SoKo, niezwykle uroczą Sóley (IS), zziębniętą Emilianę Torrini (IS), której z publiczności rzucono swetr i czapkę. Energetyczność występu Local Natives zadziwia mnie do dziś i do dziś też uważam, że występ Under Byen był jednym z najważniejszych dla mnie koncertów (problemy techniczne nie popsuły mi odbioru).

Rok później (w 2014 roku) Islandię na festiwalu zaprezentowali Hymnalaya oraz Pascal Pinon. To była dla mnie dość zaskakująca edycja. Najbardziej podobali mi się artyści, których praktycznie nie znałam. Grecki Theodore był dla mnie i dla wielu innych osób jednym z najlepszych koncertów festiwalu, a nie znaliśmy go wcale. My Brightest Diamond błyszczała (!) na scenie, Lisa Hannigan podbiła wszystkim serca, w pojedynkę. Pamiętam bardzo dobre wizualizacje podczas koncertu Fismolla, przyjacielskość islandzkiej Hymnalayi oraz kolejne energetyczne zakończenie festiwalu – występ Ewert and The Two Dragons.

Z ostatniej edycji (w 2015 roku) wspominam koncert Moddiego wraz z Orkiestrą Opery i Filharmonii Podlaskiej, She Keeps Bees i jej wzmianki w przerwach pomiędzy utworami, jak i fenomenalny, energetyczny występ Vök (IS, oceniany przez wielu za najlepszy koncert edycji). Wspomnienie Williama Fitzsimmonsa śpiewającego wśród publiczności i emocjonalnego koncertu Sharon Van Etten do dziś mnie wzrusza. Nie wierzę też w fakt, że The Antlers zagrali swój koncert w Białymstoku dla 600-osobowej publiczności.

Halfway Festival/W Połowie Drogi jest festiwalem, na którym rokrocznie można zobaczyć artystów islandzkiej sceny muzycznej. Od 2015 roku, dzięki wsparciu Nordic Culture Fund, na festiwalu zwiększyła się liczba wydarzeń, które przybliżają kulturę i sztukę krajów nordyckich. Dotacja ta zapewnia występy nordyckich artystów, jak i wystawy fotografii, spotkania autorskie, premiery książek oraz spotkania z artystami tego regionu.

Blisko ludzi, blisko muzyki. 

Wszystkie koncerty Halfway Festivalu odbywają się w białostockiej Filharmonii, na jednej scenie. Wszystkie najpotrzebniejsze uczestnikom miejsca znajdują się w pobliżu dosłownie kilkudziesięciu metrów. W filharmonii każdy ma swoje miejsce siedzące, zazwyczaj oznaczone kocykiem. Na festiwalu brak kolejek, spore przerwy pomiędzy koncertami pozwalają na spokojne skorzystanie ze stref gastronomicznych i odpoczynek na leżaku. Tu występy artystów stają się najważniejszym punktem programu. System ten doskonale wspiera tę ideę. Przez to koncertów doświadcza się pełniej, pamięta się je lepiej. Na żadnym innym festiwalu nie spotkałam się z tak dobrym podejściem.

Jak napisał Bartek w swojej relacji Halfway Festival w 24 godziny: Tak zdyscyplinowanej i skupionej publiczności nie spotkałem w żadnym innym miejscu. Nie było momentu, w którym ktoś zakłóciłby odbiór koncertu. Pamiętam, że zdarzało mi się wstydzić za innych, gdzieś na koncercie, festiwalu, na drugim końcu Polski. Tutaj było wręcz odwrotnie. Cieszyłem się, że jestem wśród tych, którzy potrafią docenić wysiłek artystów, nie szczędzą ciepłych słów ani oklasków.

Wiele osób o festiwalu Halfway mówi, że czuje się tu jak w domu. Dostępność artystów, bliskość sceny i rodzinna atmosfera wzmacniają we mnie również to odczucie. Rodzinna atmosfera? Amfiteatr, w którym odbywa się festiwal, posiada limit ok. 600 miejsc na widowni. Podczas trzech ostatnich edycji zobaczyłam wiele twarzy. Wiele z nich zobaczyłam na każdej edycji festiwalu. Część poznawałam przy jednej z edycji, a przy następnej mogłam je zobaczyć ponownie. Wiele razy łapałam się na tym, że uśmiechałam się do osób, których kojarzyłam z poprzedniej edycji, a nie znałam ich osobiście. Chciałam się w jakiś sposób z nimi przywitać.

O zbliżającej się 5. edycji festiwalu opowiemy wkrótce na naszej stronie.

Halfway Festival/W Połowie Drogi
24:  Byen (PL)  ■ Ilya (GB) ■ Destroyer (CA)
25:  Coldair (PL) ■ Odd Hugo (EE) ■ Eivør (FO) ■ Acollective (IL) ■ Ane Brun (NO)
26:  Intelligency (BY) ■ Giant Sand (US) ■ Mammút (IS) ■  Julia Marcell (PL)  ■ Wilco (US)
5. edycja (24-26 czerwca 2016)
Budynek Opery i Filharmonii Podlaskiej, Odeska 1, Białystok
Bilety
Strona festiwalu

Zdjęcia z poprzedniej edycji festiwalu (2015): Joanna Gierasimiuk 

Written By
More from Joanna
Ogólnopolska konferencja Islandia: Geografia. Kultura. Społeczeństwo (Warszawa)
Jest to pierwszy raz, kiedy organizowana jest w Polsce konferencja całkowicie poświęcona...
Read More
0 replies on “Halfway Festival/W Połowie Drogi – Wspomnienia poprzednich edycji”