Febrúar – About Time (recenzja)

by

About Time – tak zatytułowany jest debiutancki album Febrúar. Znajdziecie na nim muzyczne miniatury, epickie kompozycje, eteryczne i magiczne pieśni, ale też piosenki brzmiące radiowo, niemal popowo czy songwritersko. To płyta pełna subtelnych dźwięków pianina, z budującą atmosferę sekcją smyczkową i lirycznym, melodyjnym wokalem. Gdyby szukać w muzycznym świecie podobieństw, ich ślady odnalazłbym gdzieś poza Wyspą, między Agnes Obel i Ane Brun. Swoją twórczością Febrúar wypełnia puste dotąd miejsce na islandzkiej scenie muzycznej. To album, jakiego na Islandii jeszcze nie było. (5/5)

Eivør powraca do Polski na trzy koncerty

by

Po licznych wyprzedanych koncertach w Polsce, Eivør powróci jesienią do naszego kraju na trzy koncerty w ramach trasy promującej wydanie swojej najnowszej płyty „SEGL”, której premiera zaplanowana jest na 18. września. Farerska artystka wystąpi w listopadzie w Gdańsku, Warszawie i Wrocławiu. Eivør to wokalistka, instrumentalistka i autorka piosenek, obdarzona pięknym, niespotykanym głosem. Jej koncerty to niezapomniane, magiczne wręcz przeżycie z pięknym show i wyjątkową muzyką, o czym ponownie będzie można się przekonać jesienią.

The Ghost Choir (recenzja albumu)

by

The Ghost Choir to płyta po stokroć mroczna. Śmiem nawet twierdzić, że to najmroczniejsza mieszanka jazzu, krautrocka i elektroniki, jaka kiedykolwiek pojawiła się na Islandii. Do tego zagrana w całości na żywo przez niesamowitą piątkę artystów. Efektem tego przedziwnego połączenia jest porywająca, hipnotyzująca muzyka, oparta na improwizacji, niesamowitym smaku i warsztacie. Czysta (a raczej mroczna) przyjemność!

Birkir Gislason – Brimbrot (recenzja)

by

Niewielu znam artystów (a do wtorku nie znałem chyba żadnego), którzy poświęciliby płytę nie temu co na Islandii, a temu co wokół niej. Mowa o Oceanie Atlantyckim, którego wody otaczają Wyspę od południa i zachodu. Brimbrot – album wydany w ubiegły wtorek przez Birkira Gislasona jest hołdem dla wszystkiego, co związane z oceanem. To płyta, której bardzo mocną stroną są kompozycje, ale także brzmienie i klimat. Saamowie potrafią opisać śnieg sześćdziesięcioma określeniami. A jak to jest z oceanem? Kiedy spędza się życie obok tego żywiołu, dzieli się z nim dni i noce, można go nie tylko zobaczyć ale i poczuć. Można opisać słowami i dźwiękami, w końcu też można poświęcić mu album.