Kilka dni temu do Polski przyjechała Halla Nordfjord. Islandzka songwriterka rozpoczęła pierwszą w naszym kraju trasę koncertową. W sumie jedenaście występów w różnych miejscach Polski. Próżno szukać w internecie informacji o Halli. Wiadomo jedynie, że ma 24 lata, pochodzi z Reykjaviku i aktualnie mieszka w Kopenhadze. Niewiele więcej wiadomo też o jej muzyce. Na koncie ma sporo koncertów, a jesienią może wyda swój pierwszy album.
Bartek: Halla, to Twoja pierwsza wizyta w Polsce. Jak odbierasz nasz kraj? Jakie są Twoje wrażenia z pobytu tutaj?
Halla Norðfjörð: Byłam już dwa lata temu (z moją grupą teatralną) w Polsce, w Sopocie, na festiwalu artystycznym. Teraz jestem po raz pierwszy na trasie koncertowej. Bardzo mi się podoba w Polsce! To zupełnie inny kraj niż Islandia. Sopot był piękny, na razie odwiedziłam kilka małych miejscowości jak Ostrzeszów, Wołów czy Błaszki. Ludzie są przesympatyczni i co ważne – słuchają mojej muzyki, nie rozmawiają w trakcie koncertów. To dla mnie bardzo ważne, gdyż gram i śpiewam bardzo cicho.
B: Twoje piosenki, to spokojne, melodyjne utwory śpiewane z akompaniamentem gitary akustycznej. Nie ma w nich muzycznych fajerwerków i efekciarstwa, ale na pierwszy plan wysuwają się teksty. Jak ważne są dla Ciebie?
HN: Są bardzo ważne. Ale nie jest tak, że siadam i piszę teksty utworów. Gram sobie na gitarze i słowa same mi się nasuwają, układam je i tak powstają utwory.
B: Śpiewasz po islandzku i po angielsku. O czym są Twoje piosenki?
HN: Połowa z nich jest o miłości (śmiech). Reszta mówi o problemach, życiowych sprawach. Niektóre utwory są tajemnicze. Nie mówię o czym jest każda piosenka. Pozwalam ludziom interpretować moje teksty. Wiem o czym śpiewam, ale chcę, aby słuchacze sami zinterpretowali teksty.
B: Czy muzyczny nurt, w którym się poruszasz jest na Islandii popularny?
HN: Songwriterzy, czyli osoby występujące same z gitarą, są coraz bardziej dostrzegani na mojej wyspie. Na Islandii najpopularniejsze są obecnie energiczne, imprezowe zespoły, ale coraz więcej osób decyduje się na występy solo.
B: A jak przyjęła Cię polska publiczność?
HN: Pijani słuchacze mnie uwielbiają, trzeźwi nie znoszą (śmiech). Ludzie, z którymi rozmawiałam po występach ciepło mówili o mojej twórczości. Ale nie mam pojęcia, co myślą ci, z którymi nie rozmawiałam (śmiech). Sprzedałam sporo demówek, więc myślę, że moja muzyka się podoba. Ale o to trzeba pytać słuchaczy.
B: Wiem, że jesienią ma się ukazać Twój debiutancki album. Opowiedz o nim coś więcej…
HN: Zaczęłam prace nad debiutancką płytą. Nie wiem, kiedy dokładnie się ukaże, ale byłoby cudownie, gdy stało się to jesienią. Tyle mogę teraz powiedzieć. Na razie to wielka zagadka.
Serdeczne dzięki za rozmowę, a wszystkim, którzy chcą posłuchać Halli na żywo przypominamy, że trasa koncertowa potrwa do 27 lutego. Zatem jeszcze zdążycie wybrać się na koncert!
Koncerty już zagrane:
18.02 – piątek – Oborniki Śląskie – Salonik 4 Muz
18.02 – piątek – Wołów – Stary Gramofon
19.02 – sobota – Ostrzeszów – Kawiarnia Baszta (+ Break Horses)
20.02 – niedziela – Błaszki – Centrum Kultury (+ Peter J. Birch)
Tu jeszcze możecie posłuchać Halli:
21.02 – poniedziałek – Poznań – Meskalina
22.02 – wtorek – Kraków – Żaczek (+ Karl Culley)
23.02 – środa – Tarnowskie Góry – Kałamarz
24.02 – czwartek – Sopot – Sfinks700
25.02 – piątek – Radom – Czytelnia Kawy (+ Peter J. Birch)
26.02 – sobota – Zgierz – Agrafka (+ Peter J. Birch)
27.02 – niedziela – Piotrków Trybunalski – Spirala
Halla na facebooku – tutaj i Halla na myspace – tutaj.
Serdeczne podziękowania dla Bartka „Borówki”, za pomoc w przeprowadzeniu tej rozmowy!!
A niebawem nasza obszerna relacja z krakowskiego koncertu Halli!!
