Już dziś wieczorem dowiemy się, kto wygra konkurs Eurowizji. Wśród 10 wykonawców, którzy dostali się z pierwszego półfinału, jest reprezentacja Islandii. Panowie ze Sjonni’s Friends nie spodziewali się już, że będą mieli szansę wystąpić w wielkim finale, kiedy została otwarta 8. koperta z nazwą kraju, który kwalifikował się dalej. Kolejność ogłaszanych wyników była przypadkowa, a Islandczykom przyszło czekać do ostatniej chwili. Ich radość była tym większa.
Autorem muzyki jest Sigurjón 'Sjonni’ Brink, który zmarł niespodziewanie 17. stycznia tego roku. Jego żona, przyjaciele i rodzina zgodnie doszli do wniosku, że należy uczcić pamięć dobrze znanego islandzkiego muzyka i spełnić jego marzenie. Chciał bowiem, by jego piosenka, której tekst napisała jego żona Þórunn Clausen, wzięła udział w konkursie Eurowizji. Sześciu najbliższych przyjaciół Brinka z branży muzycznej wprowadziło ten plan w życie.
Piosenka ‘Coming home’ została wybrana w krajowych eliminacjach poprzez głosowanie w dniu 12. lutego. Niemalże 1/3 populacji Islandii oddała swój głos na ten utwór. Całkiem naturalny jest zatem fakt, że Sjonni’s Friends cieszą się wielkim wsparciem rodaków, niezależnie od tego czy wrócą do domu z tarczą czy na tarczy.
Dziś można będzie oddać na nich swój głos. Startują z numerem 21.
