Znani przede wszystkim ze świetnego albumu A Long Time Listening (2010). Arnór Dan Arnarson, wokalista zespołu, rozpoznawalny ze względu na album For Now I Am Winter (2013), w którym głosu użyczał Ólafurowi Arnaldsowi. Ciężcy do jednoznacznego zakwalifikowania i odbiegający od tego, co klasycznie kojarzy się z muzyką islandzką – miękkich, pościelowych dźwięków.
Mowa tutaj o kwartecie Agent Fresco, który od 2008 roku działa na islandzkiej scenie muzycznej. I mimo nieoczekiwanych trudności podczas nagrywania nowego albumu, w końcu go wydaje. 7 sierpnia nakładem Record Records pojawi się Destrier.
Islandczycy na 24 lipca zapowiedzieli premierę trzeciego singla z najnowszego albumu. Nosi nazwę Wait For Me. Wcześniej mogliśmy usłyszeć i zobaczyć jeszcze Dark Water i See Hell. Wait For Me to zdecydowanie najłagodniejszy ze wszystkich wymienionych. Gdyby nie refren, w którym polirytmiczność (leitmotiv grupy) i ostrość nieco miesza nam szyki, to mogłoby się rzeczywiście zakwalifikować ich muzykę do typowo pościelowych. Klawisze w połączeniu z głosem Arnarsona tworzą zgrany duet, co przypomina o wspomnianym For Now I Am Winter, gdzie fakt ten nagminnie był wykorzystywany.
Klip do utworu został udostępniony wraz z singlem, tego samego dnia – 24 lipca. Jest zbiorem personalnych ujęć z życia Arnóra Dana Arnarsona oraz jego bliskich. To swoisty tribute dla jego rodziny. Singiel pojawił się razem z dwoma remiksami – Tótiego i Kristiana Kampa. Wydawnictwo można znaleźć na iTunes, Amazon, Google Play lub Spotify.
Dodatkowo, zespół wystąpi 29 listopada w warszawskim klubie Hydrozagadka. (informacje)