Zespół Lazyblood zaprosił do współpracy Reykjavík!, by odkryć z nimi głębię ludzkiej psychiki poprzez medium rock’n’rolla w The Tickling Death Machine. Ten niebanalny spektakl miał swoją islandzką premierę w Reykjavíku 8. czerwca tego roku. Pomysłodawcą przedsięwzięcia jest duet muzyczny Lazyblood, a właściwie założyciele grupy tanecznej Shalala – Erna Ómarsdóttir i Valdimar Jóhannson.
Erna Ómarsdóttir ukończyła w 1998 roku słynną szkołę Anny Teresy De Keersmaker Performing Arts Research and Training Studios w Brukseli. Od tego czasu współpracowała jako tancerka w niejednej grupie tanecznej, z różnymi choreografami, tworząc i występując w rozmaitych projektach. Przedstawiała także swoje własne prace na całym świecie i jest zapraszana na festiwale oraz inne znaczące wydarzenia w świecie tanecznym. Erna otrzymała m. in. nagrodę Najlepszego Młodego Tancerza oraz Najlepszego Młodego Choreografa przyznawaną przez międzynarodowy magazyn taneczny BalletTanz.
Valdimar Jóhansson także jest związany z Brukselą. Uzyskał tam dyplom inżyniera dźwięku po Szkole Inżynierii Dźwięku (SAE Institute). Od 1994 roku komponuje muzykę i gra z wieloma zespołami, takimi jak: Mamma Hestur, Nine Elevens, Reykjavík!, Rodeo Machine czy Lazyblood. Wraz z Erną Ómarsdóttir założył Shalala i od 2006 roku bierze aktywny udział w większości jej projektów.
The Tickling Death Machine to spektakl, który powstał wskutek współpracy muzyków, tancerzy, performerów i ludzi dobrego serca. To właściwie nie koncert, także nie występ taneczny i zdecydowanie nie da się tego wydarzenia zakwalifikować jako sztukę teatralną. Jest czymś w rodzaju esencji z tych składników, która po 90-minutowym oddziaływaniu odsyła swoją publiczność w ciemną noc z rozgrzanym sercem i uśmiechem na twarzy.
Muzyka do The Tickling Death Machine na Gogoyoko
Maszyna, przez jakąś przechodzimy, pozwalając odejść przeszłości i zanurzając się w radości ścinania głowy, ta tykająca sensacja przybliża nas do bycia wolnym od lęku, który nas przytłacza. Unosimy się nad nami samymi i czujemy uspokojeni. Umysł jest czysty, a zmysły spokojne. W końcu wszyscy jesteśmy bezgłowymi stworzeniami, kontrolowanymi jedynie przez mimowolne drgania skurczów mięśni, pulsujące żyły i ruchy chaotyczne jak w transie. Potrząsamy luźnym śmiertelnym kłębkiem i zaczynamy od nowa. Wszyscy z nas stają się tym, tym czym kiedyś byli – zwierzęciem z instynktem, zwierzęciem, które się nie waha, zwierzęciem, które walczy o swoje przetrwanie przez otoczenie się zdolnościami przodków.
Po raz pierwszy The Tickling Death Machine został przedstawiony na festiwalu Kunstenfestival des Arts w Brukseli, w maju 2011 roku, gdzie ku radości występujących, jak i gości, spektakl był pokazywany czterokrotnie. Twórcy przyjęli także zaproszenie na Kyoto Experiment, odbywający się w Japonii 28 oraz 29 września 2012 roku.