Yagya – The Inescapable Decay of My Heart

Islandzcy muzycy wciąż poszukują nowej przestrzeni, eksplorują, wychodzą poza ramy obowiązujących schematów. Yagya, czyli Aðalsteinn Guðmundsson, znany już dość szeroko (także w Polsce) islandzki muzyk i producent dołącza do tego grona. Jego najnowszy, czwarty w dyskografii album to odważny krok w stronę szerszej publiczności.

Oczywiście dziesięć nowych kompozycji wciąż utrzymanych jest w stylistyce dub techno, minimal, ambient, ale tym razem Yagya dołączył do nich kolejną warstwę – wokalną. Teoretycznie dodatek subtelny, praktycznie – bardzo znaczący. Pojawiają się zaproszeni goście: Elísabet Eyþórsdóttir w utworach”Gabriel” i „Drowned In Dreams”, Ellen Kristjánsdóttir w „Tears Will Fall” i „Waiting For the Rain”, Sigríður Þóra Óðinsdóttir w utworze „My Star Is A New Song” oraz Esther Talía Casey (ex. Bang Gang) w „Bright Moonlit Sky”. Usłyszeć możemy też głos samego Guðmundssona – „Gabriel”, „Cold Hands”, „The Phantom Of Us” i „Bright Moonlit Sky”. Yagya jest też autorem prawie wszystkich tekstów na płycie.

Przyzwyczajony do ambientowych, niemalże nieograniczonych przestrzeni Yagya tym razem musiał nadać swoim utworom struktury piosenek. Każdy z nich (za wyjątkiem dwóch instrumentalnych) jest więc wyraźnie podzielony na część zasadniczą i powtarzające się refreny. To właśnie ryzyko, które podjął Guðmundsson, szczególnie jeśli chodzi o odbiór nowego albumu przez fanów jego dotychczasowej twórczości. Być może chcąc zrekompensować ewentualne zaskoczenie słuchaczy Yagya i jego wydawca zdecydowali się oddać w ręce fanów także dwupłytową wersję albumu. Ten drugi krążek dołączony do The Inescapable Decay of My Heart pozbawiony jest bowiem wokali, ale pełni tylko i wyłącznie rolę dodatku, uzupełnienia płyty. Guðmundsson wiedział co robi i zrobił to z wyjątkowym wyczuciem, albumu słucha się bowiem bardzo dobrze. Spora w tym zasługa partii wokalnych, bo trzeba przyznać, że w warstwie muzycznej, to album dość jednostajny i jednorodny, wręcz transowy. Bynajmniej nie jest to z mojej strony zarzut, rozumiem muzyczną konwencję gatunku, jednak to właśnie świetnie dopasowane linie wokalne przesądzają o charakterze płyty. Wśród całej dziesiątki zdecydowanie wyróżniają się „Gabriel”, „Tears will fall” i „My star is a new song”. I choć może Yagya nie miał takiego zamiaru, to z pewnością jego nowy album jest krokiem w stronę szerszego grona odbiorców i przypadnie do gustu nie tylko dotychczasowym fanom. Utwory z tego krążka z powodzeniem mogą być grane zarówno w klubach, jak i w stacjach radiowych.

Albumu w całości i za darmo posłuchacie tutaj – http://yagya.bandcamp.com/

Yagya – The Inescapable Decay of My Heart

1. Gabriel feat. Elísabet Eyþórsdóttir
2. Cold hands
3. Tears will fall  feat. Ellen Kristjánsdóttir
4. My star is a new song feat. Sigga Þóra
5. Reverbs and delays
6. The phantom of us
7. Drowned in dreams feat. Elísabet Eyþórsdóttir
8. Bright moonlit sky feat. Esther Taila
9. The salt on her cheeks
10. Waiting for the rain feat. Ellen Kristjánsdóttir



Wydaniu płyty towarzyszy klip do „Tears will fall”. Jak mówi sam Guðmundsson, słowa tego utworu są bardzo osobiste i dotyczą jego przeżyć z 2007 roku, związanych ze śmiercią siostry. Artysta przyznaje, że po tym zdarzeniu przez pięć kolejnych lat nie był w stanie płakać, ale wiedział, że taki moment nadejdzie prędzej czy później.
Reżyserem obrazu jest Ragnar Hansson, a autorem zdjęć Árni Filippusson. W klipie zobaczyć możemy też Ellen Kristjánsdóttir.


Written By
More from Bartek Wilk
Menschen am Sonntag i Múm na żywo podczas Festiwalu Filmu Niemego
Festiwal Filmu Niemego i Festiwal Muzyki Filmowej w Krakowie po raz pierwszy łączą...
Read More
Leave a comment