Nine – to utwór promujący najnowsze, debiutanckie wydawnictwo grupy Morgan Kane. Na EPce znajdzie się 6 utworów, a całość zostanie wydana nakładem wytwórni Synthadelia Records. W Internecie nie znajdziecie zbyt wielu informacji o grupie, ale my postanowiliśmy przyjrzeć się tej kapeli z bliska. Warto!
You can read this article in English!
Morgan Kane to piątka Islandczyków. Magnús Þór Magnússon – wokale i gitary, Jakob Veigar Sigurdsson – bass, Baldur Sigurgeirsson – gitara prowadząca, Stefán Örn Sveinsson – perkusja i Tinna Katrín Jónsdóttir – wokale i instrumenty klawiszowe. Grają razem od czterech lat, ale nigdy wcześniej nie wydali żadnego własnego materiału. Do tej pory skupieni byli raczej na koncertowaniu, starali się udoskonalać umiejętności grania na żywo. Wprawdzie próbowali też nagrywać własne utwory, ale nie byli zadowoleni z efektów pracy w studio. Jak powiedział mi Magnus, zależało im, aby uchwycić atmosferę żywego grania. Trzy próby nagrania EPki zakończyły się niepowodzeniem. Ale osiem miesięcy temu Morgan Kane wraz ze swoim przyjacielem podjęli kolejną próbę. Tym razem udaną. Sześć utworów zawartych na debiutanckim wydawnictwie pojawi się już w marcu.
Wśród swoich muzycznych inspiracji Morgan Kane wymieniają m.in. The stranglers, Joy Division, Interpol i Modest Mouse. Ich muzyka – wraz z charakterystycznym wokalem Magnusa – jest bardzo intrygująca… Zdecydowanie warta poznania. Przekonajcie się sami słuchając zapowiedzi tego małego albumu – utworu Nine. Dodam tylko, że zespół zamierza w najbliższym czasie sporo koncertować. Bardzo chcą odwiedzić nasz kraj, mają tu dobrych przyjaciół (pozdrowienia dla Ełku!). Miejmy nadzieję, że niebawem uda nam się ich zobaczyć gdzieś na trasie w Polsce.
Nine – to utwór promujący najnowsze, debiutanckie wydawnictwo grupy Morgan Kane. Na EPce znajdzie się 6 utworów, a całość zostanie wydana
nakładem wytwórni Synthadelia Records. W internecie nie znajdziecie zbyt wielu informacji o grupie, ale muzykaislandzka postanowiła przyjrzeć
się tej kapeli z bliska. Warto!
Morgan Kane to piątka Islandczyków. Magnús Þór Magnússon – wokale i gitary, Jakob Veigar Sigurdsson – bass, Baldur Sigurgeirsson – gitara
prowadząca, Stefán Örn Sveinsson – perkusja i Tinna Katrín Jónsdóttir – wokale i instrumenty klawiszowe. Grają razem od czterech lat, ale
nigdy wcześniej nie wydali żadnego własnego materiału. Do tej pory skupieni byli raczej na graniu koncertów, starali się udoskonalać
umiejętności grania na żywo. Wprawdzie próbowali nagrywać własne utwory, ale nie byli zadowoleni z efektów pracy w studio. Jak powiedział mi
Magnus, zależało im, aby uchwycić atmosferę żywego grania. Trzy próby nagrania EPki zakończyły się niepowodzeniem. Ale osiem miesięcy temu
Morgan Kane wraz ze swoim przyjacielem podjęli kolejną próbę. Tym razem udaną. Sześć utworów zawartych na debiutanckim wydawnictwie pojawi
się w marcu.
Wśród swoich muzycznych inspiracji Morgan Kane wymieniają m.in. The stranglers, Joy Division, Interpol i Modest Mouse. Ich muzyka – wraz z
charakterystycznym wokalem Magnusa jest bardzo intrygująca… Zdecydowanie warta poznania. Przekonajcie się sami słuchając zapowiedzi tego
małego albumu – utworu Nine. Dodam tylko, że zespół zamierza w najbliższym czasie sporo koncertować. Bardzo chcą odwiedzić nasz kraj, mają tu
dobrych przyjaciół (pozdrowienia dla Ełku!). Miejmy nadzieję, że niebawem uda nam się ich zobaczyć gdzieś na trasie w Polsce.
Morgan Kane na Facebooku.